Wojskowe mundury w Szkole Podstawowej w Babicach nie dziwią już nikogo. Placówka nosi bowiem imię 6. Pomorskiej Dywizji Powietrzno-Desantowej. Zanim spadł pierwszy śnieg, uczniowie i ich rodzice oraz kadra nauczycielska obchodzili święto szkoły....
Wojskowe mundury w Szkole Podstawowej w Babicach nie dziwią już nikogo. Placówka nosi bowiem imię 6. Pomorskiej Dywizji Powietrzno-Desantowej. Zanim spadł pierwszy śnieg, uczniowie i ich rodzice oraz kadra nauczycielska obchodzili święto szkoły. Gośćmi specjalnymi w tym szczególnym dniu byli rezerwiści i żołnierze służby czynnej z 18. Batalionu Powietrzno-Desantowego w Bielsku-Białej. Z zaciekawieniem oglądali zderzenie świata bogów olimpijskich z rzeczywistością współczesnej szkoły w wystawionym przez uczniów spektaklu „Na Olimpie”. Po nim uczniowie, rodzice i nauczyciele rywalizowali w grupach w karaoke. Wybór zwycięzców konkursu był bardzo trudny, gdyż kolejne grupy dawały z siebie wszystko. Ponieważ śpiewy odebrały siły, trzeba było je zregenerować na boisku szkolnym przy pomocy kiełbasek z grilla, prażonych, grochówki i słodkich wypieków. – Na płycie boiska zaparkowały zmechanizowane atrakcje, czyli wojskowe hammery, wóz bojowy Ochotniczej Straży Pożarnej z Broszkowic i policyjny radiowóz. Żołnierze zapoznawali młodzież i rodziców ze sprzętem wojskowym – bronią, mundurami, czy rozłożonym na murawie spadochronem. Dzieciaki przymierzały hełmy, kamizelki, aparaty tlenowe – mówi Witold Wróbel, nauczyciel języka polskiego w SP w Babicach.
Uczniowie ochoczo siadali za kierownicami samochodów i w wieżyczkach strzelniczych. Zwłaszcza chłopcy chętniej wybierali pojazdy mundurowych niż dmuchańce. Koniec festynu oznajmiła strażacka syrena.
|