Rocznica wysiedleń

Wiosną 1941 r. Niemcy wypędzili mieszkańców Brzezinki i okolicznych miejscowości. Wysiedlenie poprzedziło budowę obozu Birkenau. Uroczystość upamiętniająca wypędzonych 78 lat temu miała miejsce 24 kwietnia przy Tablicach Pamięci w Brzezince.

W obchodach rocznicy wysiedleń uczestniczyli m.in. wójt Mirosław Smolarek, jego zastępca Halina Musiał, radni i sołtysi Gminy Oświęcim, starosta oświęcimski Marcin Niedziela oraz radni powiatu oświęcimskiego, członkowie rady sołeckiej Brzezinki, dyrektorzy instytucji i przedstawiciele organizacji pozarządowych, a wśród nich osoby pokrzywdzone podczas II wojny światowej .


– Do dzisiaj żyją świadkowie i ofiary tamtych wydarzeń, którym wciąż należy się zadośćuczynienie za straty tak moralne, jak i materialne – powiedział wójt Mirosław Smolarek. – Mieszkańcy Brzezinki z mozołem odbudowywali swoje domy, ale i wykonali niezmierzoną pracę na rzecz odbudowy swojej społeczności. Za to należy im się uznanie i wdzięczność.


Zgromadzeni złożyli kwiaty przy Tablicach upamiętniających ofiary wypędzeń, a następnie wysłuchali "Pieśni dla...", której autorem jest Michał Busek, muzyk-nauczyciel i zarazem współpracownik Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji. OKSiR był także organizatorem uroczystości w Brzezince.

 


Wysiedlenia mieszkańców Brzezinki i okolicznych miejscowości


Wiosną 1941 r. Niemcy wysiedlili mieszkańców Brzezinki, Broszkowic, Babic, Harmęż, Pław, Boru, Rajska oraz przedmieść Oświęcimia. Wysiedlenia były skutkiem utworzenia tzw. Strefy Interesów KL Auschwitz. Władze obozu dążyły do usunięcia z okolicy świadków zbrodni dokonywanych przez SS.


Celem wysiedleń było również przerwanie kontaktów więźniów ze światem zewnętrznym, gdyż – jak pisał w jednym z meldunków komendant KL Auschwitz Rudolf Höss: „okoliczna ludność jest fanatycznie polska” i gotowa do udzielenia pomocy zbiegom, „gdy tylko dotrą do pierwszej polskiej zagrody”. Ważnym czynnikiem było też skonfiskowanie ziemi dla obozowego gospodarstwa rolnego.


Mieszkańcy zostali wysiedleni, a domy i zabudowania gospodarskie zburzono, chyba że Niemcy uznali, że budynki przedstawiają jakąś wartość i mogą być przydatne. Historycy ustalili, że w 1941 r. wysiedlono 8033 osób z okolicznych wsi. Nie udało się dokładnie ustalić liczby mieszkańców przedmieść Oświęcimia, którzy zostali wypędzeni.


Dlatego przyjmuje się, że w sumie wysiedlono około 10 tysięcy ludzi. Brzezinka, Harmęże i Pławy przestały istnieć – zostały całkowicie wyludnione. W Broszkowicach, Babicach i Rajsku zostało w sumie niewiele ponad trzysta osób. Później (do 1943  roku) Niemcy wysiedlili również co najmniej 600 osób z Monowic w związku z rozbudową zakładów IG Farben.


Część mieszkańców deportowano do Generalnego Gubernatorstwa, ale przeważająca większość znalazła przejściowe schronienie w Oświęcimiu, jego okolicach i w rejonie Brzeszcz.


Po wojnie Polacy z wsi w pobliżu Oświęcimia wrócili w rodzinne strony aby przekonać się, że stracili niemal wszystko: poza skonfiskowanym w chwili wysiedlenia majątkiem ruchomym także domy i zabudowania gospodarcze.

 

GALERIA