Brzezinka - Z modlitwą na ustach przeszli pośród obozowych baraków

„Módlmy się za nas wszystkich, abyśmy mieli odwagę i siłę każdego dnia stawać po stronie prawdy. Módlmy się za wszystkich tych, którzy na tej Golgocie XX wieku przyjęli krzyż i idąc śladami Pana nie ugięli się pod jego ciężarem” – m.in. te słowa towarzyszyły przeszło 2 tysiącom wiernych ...


 „Módlmy się za nas wszystkich, abyśmy mieli odwagę i siłę każdego dnia stawać po stronie prawdy. Módlmy się za wszystkich tych, którzy na tej Golgocie XX wieku przyjęli krzyż i idąc śladami Pana nie ugięli się pod jego ciężarem” – m.in. te słowa towarzyszyły przeszło 2 tysiącom wiernych, którzy w strugach deszczu przeszli w niedzielę 3 listopada w tradycyjnej Drodze Krzyżowej na terenie byłego niemieckiego obozu zagłady Birkenau.

 

Droga Krzyżowa na terenie KL Birkenau odbywa się zawsze w pierwszą niedzielę po liturgicznym wspomnieniu Wszystkich Wiernych Zmarłych. Mieszkańcy Ziemi Oświęcimskiej, wśród nich liczni mieszkańcy gminy Oświęcim, a także pielgrzymi ze Śląska i Małopolski, duchowni i zakonnice modlili się za ofiary obozów i gułagów.

 

W tej grupie była także pani Władysława z Oświęcimia. – Przyjeżdżam tu co roku. Chyba tylko dwa razy nie uczestniczyłam w tej Drodze Krzyżowej – powiedziała nam starsza kobieta. – Dlaczego tu jestem? Mam taką duchową potrzebę. Poza tym chcę się pomodlić w intencji tych wszystkich, którzy zginęli w tym strasznym miejscu.

 

Lejący z nieba deszcz nie zrobił na pani Władysławie większego wrażenia.

– Bywała i piękna pogoda, zdarzył się i mróz. Różnie bywało. Dla mnie to bez znaczenia – dodała. – Mam wrażenie, że w ostatnich latach ludzi jest tu coraz więcej. Widać, że mają taką wewnętrzną potrzebę, by tu być na początku listopada, a nie siedzieć przed telewizorem w ciepłym domu.

 

Udział w Drodze Krzyżowej pośród mijanych obozowych baraków i ruin krematoriów, w których uśmiercono w ciągu kilku lat przeszło milion ludzi, to jedyne w swoim rodzaju przeżycie.

 

Charakterystyczny drewniany krzyż nieśli samorządowcy, górnicy, strażacy i przedstawiciele wspólnot parafialnych. Tekst rozważań czytanych podczas pokonywania kilkukilometrowej trasy wzdłuż ścieżek obozowych miał charakter ściśle religijny. W szczególny sposób przywoływano ofiarę św. Maksymiliana Kolbego, który, jak podkreślano, w miejscu, gdzie podeptano godność człowieka, odniósł duchowe zwycięstwo, podobne do zwycięstwa samego Chrystusa. Między stacjami zlokalizowanymi w różnych rejonach byłego obozu, odmawiano różaniec.

 

Na zakończenie Drogi Krzyżowej błogosławieństwa obecnym wiernym udzielił ks. infułat Władysław Fidelus z Żywca. Potem wierni uczestniczyli w mszy św. odprawionej w pobliskim kościele w Brzezince.

 

Drogę Krzyżową na terenie byłego obozu zagłady Birkenau przeszło 30 lat temu zapoczątkowała grupa działaczy z lokalnego Klubu Inteligencji Katolickiej. Upamiętnia ona pierwszą pielgrzymkę Jana Pawła II do Ojczyzny. 7 czerwca 1979 r. Ojciec Święty modlił się przy tablicach upamiętniających pomordowanych w Birkenau.



 

Tagi

GALERIA